Liczba wyświetleń

sobota, 20 lipca 2013

ROZDZIAŁ 25 !

-Nie jesteście sami, gołąbeczki! -Zaśmiał się loczek gdy tylko wyszliśmy z łazienki.
Poszłam wyciągnąć jakieś ubrania z torby, żeby nie paradować w ręczniku gdy nagle zachaczyłam o jakiś wieszaczek. Ręcznik się ze mnie zsunął. Przede mną Liam.
-Uznam, że nie widziałem ! -Powiedział i zakrył oczy ręką.
-O kurwa! -Szybko się schyliłam po ręcznik i owinęłam sie nim. -Liam...
-Alice, okej?
-Tak, Ty też okej?
-Tak, nic sie nie wydarzyło. -Powiedział.
On odszedł a ja czułam jak się zaczerwieniłam. Ubrałam się i dołączyłam do nich. Siedzieli na kanapie i o czymś rozmawiali.
-Hej, co tam? -Zapytałam siadając Niallowi na kolanach.
-A tak sobie gadamy o całej trasie. -Uśmiechnął się Louis.
-Producent dzwonił i pytał o Was. -Powiedział Liam.
-O nas? -Byłam zdziwiona.
-No tak, chciał z wami zacząć współpracować jak wrócimy. Ale do niczego nie namawia. Kazał mi tylko przekazać, że z takimi wokalami na pewno poradzicie sobie na scenie. Jeżeli nie skorzystacie to zmarnujecie się. -Wytłumaczył Liam.
-Ale spokojnie, macie jeszcze czas, żeby wszystko sobie przemyśleć. -Powiedział Niall i przytulił się do mnie.
Jutro rano miało odbyć się ostatnie spotkanie z fanami. Potem do domu. Chłopcy przygotowali się w busie i poszli na salę gdzie miało się ono odbyć. Fani zadawali pytania jak zwykle, a potem podchodzili podpisywać płyty. Koniec. Chłopcy zmierzali w stronę wyjścia. Nagle jakaś dziewczyna krzyknęła.
-HARRY! LIAM! LOUIS! ZAYN KOCHAM WAS!
Niall trochę posmutniał.
Gdy wrócili do busa, od razu ruszyliśmy. Każdy chiał być już w domu. Nie wiedziałam jak dalej wszystko się potoczy. Ok 13, następnego dnia byliśmy już w Londynie. Najpierw kierowca podwiózł mnie i Cece. Ładnie pożegnałyśmy się z wszystkimi i weszłyśmy do domu gdzie momentalnie zaatakowała nas mama.
-WRESZCIE JESTEŚCIE! -Krzyknęła i rzuciła się na nas.
Nie dała nam się nawet rozebrać, od razu posadziła nas na kanapie w salonie i kazała opowiadać. Nadszedł czas, żeby powiedzieć jej o moich zaręczynach.
-Mamo.. -Zaczęłam. -Muszę Ci coś powiedzieć.
-No mów! -Uśmiechnęła się.
-Niall mi się oświadczył.
Mama przez moment nic nie mówiła, a potem się rozpłakała i mocno mnie przytuliła. Cieszyła się. Po jakimś czasie pozwoliła nam iść odpocząć. Tak też zrobiłam. Poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Dostałam smsa od Nialla.
  'To jak będzie? Zamieszkasz z nami?'
Nie odpisałam mu, musiałam sobie wszystko przemyśleć. Na spokojnie. Usnęłam i spałam do samego rana. Ok 9 obudził mnie Liam dzwoniąc do mnie.
L:Macie dzisiaj czas?
J:No w sumie nie mamy jakichś wielkich planów, a co?
L:Producent chce się z Wami zobaczyć i trochę pogadać.
J:Poważnie?
L:No tak, o któej po Was podjechać?
J:Najwcześniej za godzinę.
L:12?
J:Okej.
L:Okej, do zoba!

Powiedziałam Cece o naszych planach, a ona ucieszyła się jak małe dziecko. O 12 podjechał Liam i ruszyliśmy do studia. Tam spotkałyśmy się z ich producentem. Miło nas przywitał i opowiedział o swojej wizji naszego duetu. Powiedział, że na prawdę mamy dobre głosy i możemy zdziałać coś wielkiego. Na sam początek poprosił nas abyśmy zaśpiewały jakąś piosenkę, a on ją nagra. Zaśpiewałyśmy piosenkę Katy Perry -Teenage Dream, potem jej posłuchałyśmy i same byłyśmy pod wrażeniem. Brzmiało całkiem nieźle.
-A więc teraz pozostaje pytanie, czy chcecie podpisać umowę? -Zapytał i pokazał nam papiery.
-Cece? -Zapytałam i na nią spojrzałam.
-Jeżeli Ty w to wchodzisz, to ja też. -Powiedziała.
Zastanowiłam się jeszcze przez chwilę. Wzięłam długopis do ręki i podpisałam, Cece zaraz po mnie.
-Witam w świecie sławy! -Krzyknął facet i podał nam rękę.
Miał do nas zadzwonić na wstępny termin jakiegoś omówienia naszego duetu itd. Pożegnałyśmy się z nim i zeszłyśmy do samochodu. Pojechaliśmy do domu chłopców.
-No i co? -Tym pytaniem uraczył nas Zayn w samych drzwiach.
-Spokojnie, zaraz Wam wszystko opowiemy, zawołaj do salonu wszystkich. -Powiedziała Cece.
Zayn zawołał całą resztę do salonu i zaczęłyśmy im opowiadać o rozmowie z producentem. Byli zachwyceni i gratulowali nam. Harry nawet się śmiał, że zrobimy im konkurencje.
-Zayn, widziałeś się z Norri? -Zapytałam zmieniając temat.
-Nie, ma przyjść dzisiaj wieczorem. -Odpowiedział. Widziałam jak się denerwował.
Siedzieliśmy w salonie i wpadliśmy na pomysł zamówienia pizzy.

5 komentarzy:

  1. Ekstra <3
    dalej plissss :)
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. http://kate-onedirection-onlt-time-will-tell.blogspot.com/2013/07/liebster-blogger-adward.html <-- nominowałam cię do Liebster Blogger Adward ... I czekam na kolejny rozdział!!

    OdpowiedzUsuń