Liczba wyświetleń

poniedziałek, 22 lipca 2013

ROZDZIAŁ 27 !

-Możesz wreszcie przeczytać tego smsa? -Zapytał Niall.
-Aaa, jasne. -Przeczytałam na głos wiadomość od producenta. Liam i blondasek od razu podnieśli się z kanapy gdy dowiedzieli się, że jutro mamy z Cece pierwsze spotkanie.
-Macie już jakąś nazwe? -Zapytał Niall.
-Nie, w sumie nie myślałam o tym.
-To Ci pomożemy. -Uśmiechnął się Liam i poszedł do kuchni, a po chwili wrócił z kartką i długopisem. -Okej, jakieś słowa któe lubisz Ty lub Cece? Takie ulubione.
-Hmmm, moim ulubionym słowe jest chyba... -Zastanowiłam się chwilę, spojrzałam na blondaska i lekko się uśmiechnęłam. -Forever.
-Okej, a Cece? Ona ciągle powtarza I'M YOUNG! Zaczyna mnie tym denerwować. -Zaśmiał się głośno Liam.
-A może Forever Young? -Zaproponował Niall, troche nieśmiale..
-IDEALNIE! -Powiedział Liam.
-Tak, podoba mi się. -Uśmiechnęłam się i dałam blondaskowi buziaka. -Dziękuję.
Posiedzieliśmy trochę w tym nieszczęsnym salonie, pogadaliśmy o tym jaką muzykę chciałabym grać i tak dalej.. Jednak z resztą musiałam poczekać na Cece, ona też była w tym duecie! Wreszcie wrócili z kina i dołączyli do nas. Spodobała im się nazwa, nawet bardzo...

*************************
-Proszę, siadajcie. -Powiedział producent wskazując dłonią na wygodne fotele w swoim biurze. -A więc jak? Wymyśliłyście nazwę?
-Tak, właściwie wymyślił ją Niall. -Zaczęłam.
-Forever Young. -Powiedziała Cece. -Idealnie do nas pasuje.
-Świetnie! Cały świat będzie Was kojarzył z tego, że jesteście wiecznie młode! Idealnie. -Krzykną z wielkim entuzjazmem i podniósł się z fotela przy biurku. -A jaką muzyke chcecie grać?
-Coś typu One Direction, ale może więcej spokojniejszych piosenek, trochę wersji akustycznych. -Powiedziałam i szeroko się uśmiechnęłam.
-Okej, któraś z Was umie grać na gitarze? -Zapytał.
-Tak, ja. -Powiedziała Cece.
-No to zapraszam do studia!
Przeszliśmy do studia na 2 piętrze. Producent dał Cece gitarę.
-Dam Ci nuty, zagrasz? -Spojrzał na nią modląc się o odpowiedź taką jaką chciał usłyszeć.
-Jasne, bez problemu. Tylko potrzebuję 3 minutki, żeby ogarnąć co i jak.
Dzięki bogu! Świetnie się będzie z Wami pracowało.
Przyniósł nam tekst i nuty. Była to piosenka Olly'iego Murs'a - Dance with me tonight. Lubiałyśmy ją, znałyśmy nawet tekst więc w sumie nie musiałyśmy czytać z kartki. Chwilę później już śpiewałyśmy, a on siedział za szybą i słuchał.
-Świetne jesteście! Poważnie! -Wstał z krzesła i zaczął bić brawo. -Nagrałem to. Chcecie posłuchać?
Włączył nam nagranie a my nie mogłyśmy uwierzyć, że tak dobrze to brzmi. Cudownie... Nagrałyśmy jeszcze 3 piosenki, a potem dostałyśmy kopię na płycie, którą potem włączyłyśmy chłopcom. Byli zachwyceni..
Kolejny miesiąc minął zbyt szybko. Ciągle jakies nagrania, podpisywanie umów i sprawy organizacyjne. Nasze nagrania lądowały w internecie, a na twitterze przybywało coraz więcej osób. Wszyscy pisali, że jesteśmy cudowne i pytają o spotkanie. Wpadłyśmy na pomysł zorganizowania takiego spotkania z ludźmi którzy nas i naszą karierę obserwują. Menager, którego miałyśmy od 3 tygodni zgodził się i zorganizowano je w parku. Postawili małą scenę na której miałyśmy stać i zaśpiewać kilka piosenek.
Tego dnia, ludzi było więcej niż się spodziewałyśmy! Na początku bałam się wyjśc na scenę, ale potem ogarnął mnie spokój i czułam się cudownie. Zaspiewałyśmy dwie piosenki One Direction, jedną Biebera i dwie Murs'a. Ludzie błagali o więcej, ale czekało nas spotkanie z ludźmi od piosenek. Chcieli skomponować nam własną piosenkę. To miał być hit ! Pierwsze próby, nagrania i po jakimś czasie wreszcie była! Nasza własna piosenka!
-Niall, buziaka proszę! -Powiedziałam łapiąc go za rękę za kulisami sceny gdzie miałyśmy właśnie śpiewać.
-Buziak wystarczy na taki koncert? -Zaśmiał się i namiętnie mnie pocałował łapiąc za tyłek.
-Okej, teraz moge iść. Cece idziemy! -Krzyknęłam i razem wyszłyśmy na scenę. Mnustwo ludzi, więcej niż za pierwszym razem. Pierwszy raz na żywo zaśpiwałyśmy naszą piosenkę. Ludzie oszaleli. Spodobała im się... Kolejne dwa tygodnie wyglądały tak samo. Mini koncerty, spotkania z ludźmi, któzy nazywali się Foreversami. Byłam pod wrażeniem. Mama była z nas taka zadowolona.. Do tego jeszcze doszło wspólne mieszkanie z chłopcami. Żyć nie umierać. I nawet nie było tak źle z wolnym czasem. Każdą chwilę spędzałam z blondaskiem, a że razem mieszkaliśmy to nie było problemu. Jakieś dwa tygodnie temu Cece też się do nas wprowadziła. Harry zamierzał się oświadczyć, ale bał się. Cece mu mówiła, że nie chce się śpieszyć... Ale on ją kocha, na prawdę ją kocha i chce żeby była jego. Tak jak było w naszej sytuacji.

***********
-Alice! -Niall darł się z kuchni. -Nie ma nic do jedzenia.
-Co się tak wydzierasz? -Zapytałam wchodząc do kuchni.
-Nie ma nic do jedzenia, a wszyscy gdzieś wybyli. Jedziemy do sklepu?
-No okej.
Ubraliśmy się i pojechaliśmy do sklepu. Objechaliśmy cały już dwa razy, a on nadal nie wiedział co chciał zjeść na kolację.
-Niall, skarbie. Może się wreszcie zdecydujesz? -Zapytałam błagalnie.
-Lepsza zapiekanka czy nuggetsy? -Spoglądał na te dwa produkty na przemian.
-Weź to i to. -Powiedziałam i głośno westchnęłam.
-No dobrze. Nie denerwuj się tak kocie. -Uśmiechnął się seksownie i wsadził produkty do koszyka.
Podjechaliśmy do alejki po colę i do kasy. Wychodząc ze sklepu natchnęliśmy się na grupę dziewczyn, które błagały nas o autografy i zdjęcie. Nie miałam nic przeciwko więc się zgodziłam. Później wchodząc na twittera dostałam powiadomienie od tamtych dziewczyn. Dodały zdjęcia spod sklepu i napisały, że są szczęśliwe widząc mnie z Niallem razem.
******************

2 lata później.
-Zaraz wychodzicie. Gotowe? -Zapytała menagerka wręczjąc nam mikrofony do rąk.
-Jasne, a nie widziałaś Nialla? -Rozglądnęłam się.
-Dzwonił, że stoi w korku, ale zaraz przyjedzie! -Krzyknęła i kopnęła nas po tyłkach na szczęście.
Wyszłyśmy na scenę. Cała arena wypełniona. Setki plakatów z napisami FOREVER YOUNG, FOREVERSI KOCHAJĄ ALICE I CECE <3 .
-Jak się macie? -Powiedziałam do mikrofonu machając do tych wszystkich ludzi.
Odpowiedzią były piski i krzyki!
-Cieszymy się, że w ciągu dwóch lat udało nam się tyle osiągnąć. -Powiedziała Cece. -To już nasz kolejny koncert. Świetna sprawa!
Zaczęłyśmy od naszej pierwszej piosenki 'Young', później zaśpiewałyśmy kolejne 15 piosenek z naszego albumu. Dacie wiare? Naszego albumu! Podczas krótkiej przerwy, przywitałam się z blondaskiem, który wreszcie dotarł i dosłownie 2 minuty rozmawialiśmy bo musiałyśmy wracać na scenę.

-Miło było dla Was śpiewać! Dobranoc Londynie! -Tymi słowami zakończyłyśmy koncert i zbiegłyśmy za kulisy. Cece od razu rzuciła się w ręce Loczka.
-Zmęczona? -Zapytał Niall.
-Tak, jedźmy już do domu... -Powiedziałam przytulając się do niego.
Po jakiejś godzinie byliśmy już w domu, a tam czekał na nas Zayn z Norri. Mieli jakąś wiadomość.
-Co tak stoicie? -Zapytałam. -Gadaj Zayn o co chodzi!
Mulat spojrzał na dłoń Norri i uśmiechnął się.
-Zaręczyliśmy się. -Powiedział wreszcie.
Zaczęły się gratulacje i przytulanie. Teraz tylko czas na Harrego i Cece.

1 komentarz:

  1. super wiem że już napisałaś ale mam nadzieje że się zaręczą :D

    OdpowiedzUsuń