Liczba wyświetleń

sobota, 13 lipca 2013

ROZDZIAŁ 12 !

-Niall, wstawaj. -Szepnęłam mu do ucha i lekko szturchnęłam.
-Nie. -Powiedział słodkim głosikiem.
Dałam mu małego buziaka.
-Już wstaje.. -Otworzył oczy.
-Wiesz, że ta noc była najcudowniejsza w moim życiu? -Zapytałam.
-Moja też.
-Zjemy coś? -Zaproponowałam i szeroko się do niego uśmiechnęłam.
-Jasne, zrobię coś i zaraz wracam. -Pocałował mnie i wstał z łóżka.
-Niall, ale najpierw coś na siebie załóż. -Zaśmiałam się gdy tylko zobaczyłam go nagiego. 
-Racja. 
Wyjął jakieś bokserki z szuflady, założył je i poszedł do kuchni. Wyszłam z łóżka i trochę pooglądałam jego pokój. Poszperałam w szufladach, szafkach i innych możliwych miejscach. Nie znalazłam nic ciekawego. Oglądałam jakąś książkę, która leżała na stoliku i nawet nie zauważyłam jak blondasek wrócił. Położył tackę z jedzeniem na stoliku i objął mnie od tyłu.
-A! -Krzyknęłam.
-Spokojnie. Wolałem jak krzyczałaś w nocy! -Zaśmiał się. 
-Zamknij się blondasie! -Powiedziałam i wyrwałam mu się z rąk siadając na łóżku. 
-Okej, przepraszam. -Usiadł obok mnie, a na kołdrze położył tackę z naszym śniadaniem.
-Tosty!! -Krzyknęłam i od razu jednego wzięłam. -Jakie dobre. 
-Tak, możesz być moją żoną! -Zaśmiał się Niall i sam wziął jednego tosta.
Skończyliśmy jeść, ale nie wychodziliśmy jeszcze z łóżka. Zbyt dobrze się leżało..
-To ile lat ma ten twój kuzyn? -Zachichotałam.
-O już przestań i lepiej mnie przytul ! -Oburzył się.
-Tylko się droczę. 
-Wiem.
-Kocham Cię blondasku.
-Ja Ciebie też.. Ale w dalszym ciągu nie mam dla Ciebie przezwiska.
-Ojej, jak mi przykro. -Zaśmiałam się.
Nie całą godzinę później wszyscy już wstali. Ogarnęliśmy dom i zrobiliśmy obiad. Ok 16 przyjechał Josh, kuzyna Nialla.
-Siam młody! Wchodź do środka. -Powiedział Niall otwierając mu drzwi.
-Hej, jestem Josh. -Przedstawił sie wchodząc do salonu.
Wszyscy się z nim poznaliśmy i usiedliśmy. 

*Oczami Cece*
Jezu! Czemu ten dzieciak ciągle się na mnie gapi? No nie...
-Harry! Psst! -Szepnęłam do loczka, który siedział obok mnie.
-Co jest? -Zapytał.
-Josh... Ciągle się na mnie patrzy.
-Poważnie? 
-No tak, co mam zrobić?
-Nie wiem. Może mu powiemy, że jesteśmy razem?
-Nie, to byłoby podejrzane.
-Okej, to mnie pocałuj. 
Skończyliśmy szeptać, a gdy znowu poczułam wzrok Josha na sobie,  pocałowałam Harrego. 
-Jak miło.. -Powiedział loczek, na twarzy miał wielkiego banana. 
*/*



-Josh, to jest Alice. -Powiedział Niall. 
-Aaa, twoja dziewczyna? -Zapytał chłopak.
-Owszem, moja. -Uśmiechnął się blondasek.
Poznaliśmy się lepiej z Joshem, a później poszliśmy wszyscy na mały spacer. Po drodze spotkaliśmy jakiegoś paparazzi, który zrobił mi zdjęcie z Niallem, ale wcale się tym nie przejęłam. Wieczorem wróciliśmy do domu chłopców. Razem z Cece wyzbierałyśmy  swoje rzeczy, a Liam nas odwiózł do domu. 
Blondasek zadzwonił do mnie jakieś dwie godziny po tym jak ostatni raz mnie widział.. 
N:Jak tam?
J:Nic się nie zmieniło od tamtej pory gdy ostatnio się widzieliśmy.. Czyli jakieś dwie godziny temu?
N:Wiem, już tęsknię. I jest sprawa..
J: Co jest?
N:Gadałem z Joshem, dowiedziałem się, że spodobała mu się Baby..
J: Ołłł..
N:No właśnie.. Ołł. Powiesz jej o tym?
J:Tak, zaraz do niej pójdę.
Pogadałam z Niallem jeszcze chwilę, a potem poszłam do pokoju Cece. Powiedziałam jej o tym czego dowiedziałam się od blondaska, a ona nagle zrozumiała czemu Josh ciągle się na nią patrzył. Zostawiłyśmy temat Josha i mogłam jej się zwierzyć.. Przeżyłam swój pierwszy raz z Niallem ostatniej nocy. Było cudownie. Najpiękniejsza noc w moim życiu, na prawdę. Cece cieszyła się razem ze mną. Zrobiło się już późno, ok 1 w nocy, więc poszłam do siebie i poszłam spać.. Zanim udało mi się usnąć, wspominałam wszystkie chwile przeżyte z osobą, którą kocham. Niall jest chyba moją pierwszą, prawdziwą miłością. Oby ostatnią...

3 komentarze:

  1. *____* Kocham te opowiadania! <333 Pisz dalej błagam <33333333333333

    OdpowiedzUsuń
  2. Chceeee dalej proszę ;**** <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  3. Aww Świetne ,mogłaś opisać tamtą noc <3

    OdpowiedzUsuń