Liczba wyświetleń

poniedziałek, 15 lipca 2013

ROZDZIAŁ 14 !

Kolejny tydzień minął bardzo przyjemnie. Josh poznał pewną dziewczynę, z którą się powoli zaprzyjaźnia. Zayn spotkał się dwa razy z Norri sam na sam i zaczęli się dogadywać. On jeszcze nie wiedział nic o tym, że Ona go kocha. Kilka razy podeszły do mnie fanki Nialla gdy byłam na mieście sama i prosiły mnie o wspólne zdjęcie, albo podpis. Nie miałam nic przeciwko, robiłam to dla Niego. Zaczęło mi się to nawet podobać. Nadszedł dzień koncertu na który razem z Cece miałyśmy darmowe bilety w pierwszym rzędzie, oraz przepustkę za kulisy. Nigdy wcześniej nie byłyśmy na ich koncercie i chciałyśmy to zobaczyć z perspektywy każdej innej fanki. Potem miałyśmy do nich dołączyć. Rano pojechałam do chłopców, żeby wziąść od nich nasze bilety i dowiedzieć się dokładnie o której mamy tam być i jak dojść za kulisy po koncercie. Wróciłam do domu i zaczęłam się szykować do wyjścia. Założyłam oczywiście koszulkę z ich zdjęciem. Cece też. Wsiadłyśmy w autobus i pojechałyśmy pod arenę. Była wieeeelka kolejka, ale pokazałyśmy ochroniarzom przepustki i jako pierwsze znalazłyśmy się na głównej płycie tuż przy samej scenie. Z niecierpliwością czekałyśmy, aż w końcu się zacznie. Arena była wypełniona po same brzegi. Zgasło światło. Na wielkim telewizorze puścili początkowy filmik, a chwilę później na scene wybiegli chłopcy z piosenką What Makes You Beaytiful ! Byłam pod wielkim wrażeniem. Harry obczajał pierwszy rząd, chciał nas odnaleźć. Gdy mu się to udało od razu powiedział Niallowi, a ten do nas pomachał. Po pierwszej piosence cała piątka lekko się rozruszała i zaczęły się dzikie wygłupy.




 Tą właśnie miną Harry zaszczycił Cece.



Śpiewając te słowa blondasek popatrzył się na mnie i słodko się uśmiechnął.
Przyszła pora na 'Little Things'. Chłopcy siedali na wysokich krzesłach, które przyniesiono im na scenę. Niall jednak nie usiadł na swoim. Wziął gitarę, na której miał grać, podszedł w nasza stroną i usiadł na brzegu sceny. Patrzył mi się prosto w oczy i śpiewał.




Stałam tam jak wryta. Do oczu napłynęły mi łzy, a On ciągle śpiewał. Wszystkie inne dziewczyny się darły, a ja stałam spokojnie i czułam się jak w niebie. Gdy piosenka się skończyła Niall odłożył gitarę na bok, położył się na scenie nachylając się nade mną.
-Kocham Cię. -Te słowa właśnie powiedział do mikrofonu, a potem mnie pocałował. Nagle chłopcy zaczęli bić brawa i wiwatować, a wraz  z nimi cała arena. Kamery były skierowane tylko na nas.. Tej chwili nigdy nie zapomnę. Po tej najwspanialszej chwili mojego życia chłopcy kontynuowali koncert.

Koniec koncertu. Gasnął światła, a Oni giną w ciemnościach.
Gdy fanki się trochę rozeszły, pobiegłam za kulisy, znalazłam Nialla i rzuciłam się na niego.
-Kocham Cię blondasku! -Powiedziałam i popłakałam się.
-Nie płacz, powinnaś się cieszyć. -Zaśmiał się.
Podszedł do nas Louis i pogratulował świetnego przedstawienia. Pomogłyśmy im sprzątać sprzęt ze sceny, a potem wszyscy pojechaliśmy do jakiegoś klubu żeby się trochę rozerwać. Usiedliśmy przy wielkim stoliku który Liam wcześniej dla nas zarezerwował. Nikt się tego nie spodziewał, ale przyszła też Norri. Louis ją zaprosił.
-Idziemy tańczyć Alice? -Zapytał Niall.
-Ale ja nie umiem! -Krzyknęłam.
-Nie interesuje mnie to, to będzie takie małe podziękowanie za przeżycie najcudowniejszej chwili w twoim życiu. -Zaśmiał się i wyciągnął mnie na parkiet. Na początku dziwnie się czułam, ale potem razem z nim wygłupialiśmy się na samym środku. Świetnie się bawiłam. Po kilku szybkich piosenkach nie mielismy już siły więc wróciliśmy do stolika. Zastaliśmy tam tylko Zayna i Norii, którzy sobie o czymś rozmawiali. Niall poszedł po jakieś drinki, a ja lekko usmiechnęłam się do Cece, która właśnie tańczyła z Harrym. Blondasek wrócił i miał dla mnie pysznego owocowego drinka. Chwilę pogadaliśmy. Włączyli wolną piosenkę.
-Zatańczysz? -Zapytał Niall, tym razem był poważny i nie mogłam mu odmówić.
Poszłam z nim na parkiet. Zawisiłam swoje ręce na jego szyi, a on swoje położył na mojej talii.
-Mówiłem Ci już, że jesteś cudowna? -Zapytał szeptem Niall.
-Tak, tysiące razy. -Zaśmiałam się.
-A mówiłem Ci, że Cię kocham?
-Hmm, zdarzyło Ci się kilka razy.
-Alice, chciałbym spędzić z Tobą resztę swojego życia. Albo z Tobą, albo wcale..
-A więc spełnij swoje marzenie. -Na tym zakończyła się nasza rozmowa. Blondasek dał mi małego buziaka w policzek, a ja położyłam głowę na jego ramieniu. Piosenka się skończyła i wróciliśmy a rękę do stolika.

*Oczami Zayna*
-Następnym razem, Ciebie też zaproszę na koncert i dostaniesz bilet za darmo. -Powiedziałem.
-Poważnie? -Zapytała Norri.
-Jasne!
-Dzięki Zayn.
Myślałem, żeby poprosić ją do tańca, ale wolnego.. Leciała szybka piosenka więc poczekałem, aż włączą coś wolniejszego. Gdy tak się stało, wstałem i poprosiłem Norri do tańca. Zgodziła się i poszliśmy na parkiet. Nie było zbyt wiele par, ale nie przejmowałem się tym. Kładąc ręce na jej talii czułem, że ma lekkie ciarki i się stresuje.

-Norri, odpowiesz mi na jedno pytanie? -Szepnąłem.
-Jasne, o co chodzi? -Zapytała.
-Lubisz mnie, prawda?
-No oczywiście, jak mógłbyś pomyśleć, że jest inaczej? -Zaśmiałą się cichutko.
-Pasuje Ci moje towarzystwo?

-Skąd Ty bierzesz te pytania mulaciku? No pewnie, nawet bardzo.

-Bo ja ostatnio czuję się jakoś dziwnie.. Myślę o Tobie kiedy tylko się da, a gdy Cię widzę, nagle dzień staje się lepszy. Tak jak Dzisiaj. Nie miałem siły po koncercie, ale jak z nami usiadłaś do stolika to od razu przybyła energia. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale..
-Ale..? 
-No dobra, nie ma co zwlekać.. -Chwilę pomyślałem i dokończyłem. -Chciałabyś spróbować czegoś więcej? Zrozumiem jeżeli odmówisz..
-Zayn. -Popatrzyła mi prosto w oczy a mnie obleciał strach. -Od ponad roku wszyscy przed Tobą ukrywaliśmy to, że coś mnie do Ciebie ciągnie. Właśnie dla tego u Was nie przesiadywałam. Bo byłeś z Emmą.. Nie chciałam Ci mówić wcześniej bo miałam nadzieję, że może coś z tego będzie.
-I wytrzymałaś tyle czasu? -Zapytałem. -No bo przecież jak można mi się oprzeć? -Zaśmiałem się.
-Nie wiem jak wytrzymałam, ale teraz już nie muszę się kontrolować.. -Powiedziała to i musnęła swoimi ustami moje. Spojrzałem jej w oczy poczym namiętnie ją pocałowałem.
-Tak, chcę spróbować. -Dodała. Tańczyliśmy do samego końca piosenki, a potem pożegnaliśmy się z resztą i poszliśmy się przejść.
*/*

-Chyba się udało. -Powiedziała do Nialla patrząc jak Zayn i Norri wychodzą z klubu za rękę.

-Teraz czas na Liama i Louisa! -Powiedział blondasek i zaśmiał się.
Impreza dobiegła końca, był środek nocy, a my na nogach wracaliśmy do domu chłopców. Louis był trochę pijany więc po drodze śpiewał i darł się na cały głos. Najcudowniejszy wieczór mojego życia skończył się tak, że razem z Niallem spędziliśmy piękną, upojną noc...

2 komentarze: